niedziela, 13 lipca 2008

Przypomnijmy o Rotmistrzu - nasza służba trwa

Czy rok 2008 będzie Rokiem Witolda Pileckiego w największej mierze zależy od nas samych.

Od 25 maja „Raport Witolda” z 1945 r.dostępny jest w Internecie również w języku angielskim. Na przełomie maja i czerwca zaproszenie do lektury tego dokumentu przesłałem do agencji informacyjnych i mediów w kilkudziesięciu krajach niemal na wszystkich kontynentach. W drugiej połowie czerwca listy w języku angielskim wystosowałem do nie-polskich deputowanych do Parlamentu Europejskiego. Przesyłając link do "Raportu Witolda", zwróciłem się do poszczególnych posłanek i posłów do Parlamentu Europejskiego, a także m. in. do Jose Manuela Baroso i Javiera Solany z prośbą o wsparcie projektu ustanowienia 25 maja Dniem Bohaterów Zmagań z Totalitaryzmem. Dla porządku powtórzę, że polscy eurodeputowani otrzymali zaproszenia do akcji „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let’s Reminisce About Witold Pilecki” / „Напомним о Ротмистре”) już na początku roku.

Wziąwszy pod uwagę życzliwość wobec idei nowego unijnego święta, jaką przed kilkoma miesiącami wyraził Hans-Gert Pöttering, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, z radością powitałem głos poparcia ze strony prof. Jerzego Buzka. Przyszłość pokaże, czy jego deklarację (vide: materiał pt. „Bohater z wyboru”, „Fakty” TVN z 25.05.2008, link pod tekstem) można uznać za wyraz intencji wszystkich polskich eurodeputowanych. Z informacji, jakie na początku lipca otrzymałem z Brukseli wynika, że przedstawiciele 26 (poza Polską) krajów członkowskich, do których wystosowałem zaproszenia, z dużym zainteresowaniem przyjęli nasze działania na rzecz przywrócenia pamięci Europejczyków największego z Bohaterów Zmagań z Totalitaryzmem – rotmistrza Pileckiego.

W nawiązaniu do korespondencji przesyłanej od stycznia (szczegóły w tekstach z poprzednich miesięcy), 3 lipca b.r. wystosowałem także listy do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, premiera Donalda Tuska oraz marszałków – Bogdana Borusewicza i Bronisława Komorowskiego. Do przedstawicieli najwyższych władz Rzeczypospolitej raz jeszcze zwróciłem się z prośbą o:

- wsparcie na forum instytucji Unii Europejskiej projektu ustanowienia 25 maja Europejskim Dniem Bohaterów Zmagań z Totalitaryzmem,

- wsparcie działań na rzecz rozpropagowania „Raportu Witolda” z 1945 r., a w szczególności wprowadzenia tego dokumentu na listę lektur szkolnych, a także uwzględniania go w pracy wychowawczo-oświatowej w Wojsku Polskim,

- poparcie wniosku do Poczty Polskiej o wyemitowanie znaczków pocztowych upamiętniających postać rtm. Witolda Pileckiego.


Nasza akcja z założenia trwa do końca grudnia. Na podsumowania jest jeszcze zbyt wcześnie. Jeśli jednak dokonania ś.p. Rotmistrza przestały być nieznane elitom politycznym Europy, redakcjom światowych mediów i wielu (nie tylko polskim) internautom, być może nie będzie przesadą, jeśli rok 2008 uznamy za Rok Witolda Pileckiego. Być może dzięki wysiłkom uczestników akcji „Przypomnijmy o Rotmistrzu”, jeszcze za naszego życia uda się doprowadzić do sytuacji, gdy przeciętny pułkownik Wojska Polskiego, student, rolnik, biznesmen, prawnik, albo lekarz na dźwięk nazwiska „ochotnika do Auschwitz” będzie miał jakiekolwiek skojarzenia.

Najwięcej, o czym przypominać nigdy dość, zależy w tej mierze od każdego z nas. Od tego, czy w ciągu owych dwunastu miesięcy znajdziemy choćby chwilę na zapoznanie się przynajmniej z fragmentami „Raportu Witolda” i zachęcenie do tego co najmniej jednego ze znajomych. Być może nie jest nadmiernym optymizmem sądzić, że na taki gest stać każdego.



Dla tych natomiast, którzy chcieliby zaangażować się w naszą akcję społeczną w większym stopniu, mam kolejną propozycję. Za sprawą p. Wiesława Mochnackiego, regionalne Centrum Poczty ORJ w Nowym Sączu wydało okolicznościową kartkę. Mieszkańcy i turyści odwiedzający Beskid Niski i Sądecki oraz Tatry mogą nabyć pocztówki z hasłem „Przypomnijmy o Rotmistrzu” w urzędach pocztowych w Gorlicach, Nowym Sączu i Zakopanem. Inni mogą wejść w ich posiadanie, pisząc na adres: Wiesław Mochnacki, P.O.Box 131, PL-33-300 Nowy Sącz 1, z dopiskiem: „Rotmistrz W.Pilecki”. (Do ceny pojedynczego egzemplarza, która – uwaga! – wynosi zaledwie 30 groszy, należy doliczyć koszty przesyłki).

Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby „przypominającą” o Rotmistrzu kartkę potraktować jako oryginalną formę pozdrowień z wakacji. Można jej także użyć do przesłania wniosków, pytań i próśb kierowanych pod adresem władz. Tych centralnego, jak i samorządowego, czy nawet ponadnarodowego szczebla. Zachęcam np. do zapytania organów samorządu terytorialnego miejscowości w których mieszkamy, co w roku obecnym nasi przedstawiciele uczynili, bądź uczynić zamierzają, dla przywrócenia pamięci o Witoldzie Pileckim. Ja sam kartkę z tym pytaniem przesłałem na adres Rady Miasta Krakowa. Każdy, kto identyfikuje się z celami akcji „Przypomnijmy o Rotmistrzu”, może działać analogicznie.

Nasze „przypominanie o Rotmistrzu” nie skończyło się wszak 25 maja. Wręcz przeciwnie. Jak zauważyła pani generał prof. Elżbieta Zawacka, cichociemna i kurier Armii Krajowej: nasza służba trwa…

Zobacz:

"Bohater z wyboru", "Fakty" TVN z 25.05.2008

Zobacz także:

Arkadiusz Jałowiec: 25 maja uczciliśmy pamięć rotmistrza Pileckiego

DODANE 1.09.2008: Artur Grabarczyk ("Polska. The Times"): "Pilecki może być bohaterem całej Europy"


DODANE 6.09.2008: Wystąpienie pani poseł Hanny Foltyn-Kubickiej na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w dniu 1 września 2008 r.