poniedziałek, 27 lipca 2009

Przypomnijmy o Rotmistrzu - przed godziną "W"

W przeddzień 65. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego mam przyjemność poinformować o kolejnych faktach, które przybliżają do realizacji celów naszej, zainaugurowanej w styczniu 2008, inicjatywy.

W drugiej połowie b.r. prezydencję w Unii Europejskiej sprawuje Szwecja. W związku z tym 9 lipca wystosowałem specjalne pismo, którego adresatem był Fredrik Reinfeldt, premier rządu Jego Królewskiej Mości Karola XVI Gustawa. W liście (do którego załączyłem kartkę pocztową towarzyszącą naszej akcji) poinformowałem o zasadniczych faktach z biografii rtm.Witolda Pileckiego, znaczeniu pozostawionego przezeń dziedzictwa dla współczesnej Europy, a także o celach naszej akcji społecznej. Wspomniałem również, że w marcu b.r. nasze postulaty spotkały się z ciepłym przyjęciem ze strony prezydenta Republiki Czeskiej Vaclava Klausa. Życząc premierowi Reinfeldtowi sukcesów w przewodniczeniu Unii Europejskiej, zwróciłem się z prośbą o poparcie dla projektu ustanowienia 25 maja europejskim Dniem Bohaterów Walki z Totalitaryzmem. Jak się okazało, na odpowiedź Sztokholmu nie trzeba było długo czekać:



(Treść: Szanowny Panie Tyrpa, dziękuję za pański list do premiera Fredrika Reinfeldta, który odnosi się do kwestii związanych ze szwedzką prezydencją. Niniejszym potwierdzam, że pański list został dostarczony. Jesteśmy wdzięczni za informacje o projekcie "Przypomnijmy o Rotmistrzu" ["Let’s Reminisce About Witold Pilecki"] i mamy nadzieję, że okaże się on pożyteczny. Z poważaniem, Joanna Ljunggren, Departament Korespondencji Biura Prezesa Rady Ministrów)


Wciąż napływają do mnie listy od obcokrajowców, na których umieszczony w Internecie ponad rok temu angielski przekład "Raportu Witolda" sprawia ogromne wrażenie. Jak już informowałem, historia polskich Bohaterów KL Auschwitz zainspirowała Toma Lattera z brytyjskiej Raw Television do nakręcenia filmu dokumentalnego o Rotmistrzu Pileckim, który – uwaga! – ma być emitowany w amerykańskim kanale National Geographic. Z satysfakcją odnotowuję współpracę, jaką Tom nawiązał dr Stefanem Pągowskim z kanadyjskiej "Konstanty Piekarski Memorial Foundation", jednym z instytucjonalnych uczestników akcji "Przypomnijmy o Rotmistrzu". Życzliwość dr Pągowskiego, niezwykle cenne wskazówki bibliograficzne oraz kontakty z polonijnymi instytucjami, z pewnością pozwolą Tomowi Latterowi stworzyć pasjonujący, i co najważniejsze - zgodny z prawdą historyczną – dokument o Bohaterach, którzy w świadomości Zachodu do tej pory nie istnieją.

Z przyjemnością odnotowuję również intensyfikację współpracy z przedstawicielami urzędów państwowych. Jej wyrazem jest obietnica pomocy m. in. w zakresie propagowania strony internetowej www.witoldsreport.blogspot.com , jaką otrzymałem od Michała Sikorskiego, pierwszego sekretarza Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Waszyngtonie.

3 lipca skorzystałem z zaproszenia do odwiedzenia warszawskiego Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Podczas naszej rozmowy zaznajomiłem dr Janusza Kochanowskiego z ostatnimi wydarzeniami, w tym m. in. z przystąpieniem do naszej akcji nowych europosłów – prof. Jerzego Buzka i dr Marka Migalskiego. Ze swej strony Rzecznik Praw Obywatelskich złożył daleko idące deklaracje pomocy w naszym "przypominaniu o Rotmistrzu". Rozmawialiśmy również o kontynuacji pracy zapoczątkowanej na arenie Parlamentu Europejskiego przez Hannę Foltyn-Kubicką i o rezolucji grupy politycznej Unia na Rzecz Europy Narodów z 18 lutego b.r.

Zastanawialiśmy się także nad przyczynami pomyłki technicznej, w efekcie której wielu polskich eurodeputowanych zagłosowało przeciw ustanowieniu majowego święta europejskich Bohaterów, oraz nad przyczynami, dla których Instytut Pamięci Narodowej zwalcza naszą akcję społeczną, i to pomimo wymiany korespondencji, kilku spotkań z prezesem IPN, a także złożonej dawno temu przez dr hab. Jana Żaryna (za wiedzą i zgodą dr hab. Janusza Kurtyki) oficjalnej deklaracji poparcia dla naszej akcji. Pan Rzecznik pomagał mi także zrozumieć, dlaczego prezydenta i premiera Rzeczypospolitej nie było stać w sprawie Rotmistrza na to, co uczynił Prezydent Republiki Czeskiej (zob. także "Z wizytą u Rzecznika Praw Obywatelskich").

Miejmy nadzieję, że tym razem życzliwość premiera kraju sprawującego prezydencję w UE i innych wysokich urzędników unijnych, nie zostanie przez polskich polityków zmarnowana. Ufam, że prof. Jerzy Buzek, któremu nie omieszkałem złożyć gratulacji z okazji wyboru na stanowisko Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, dotrzyma słowa danego uczestnikom akcji "Przypomnijmy o Rotmistrzu" w dn. 15.04 b.r. i zrobi co w jego mocy, aby 25 maja stał się świętem europejskich Bohaterów Zmagań z Totalitaryzmem.

Świętem, które będziemy obchodzić nie tylko w Warszawie, Brukseli, Pradze, Sztokholmie, w stolicy Wielkopolski i w stolicy polskich Tatr.







(wiele listów od samorządów miast dostępnych jest w poprzednich materiałach publikowanych od stycznia 2008 pod adresem www.michaltyrpa.blogspot.com)


Na koniec wypada wspomnieć, o czym informował mnie radny Marcin Wawrzyniak, że 28 maja b.r. Witold Pilecki otrzymał tytuł honorowego obywatela m. st. Warszawy. Oby fakt ów stał się inspiracją i dla samorządów innych miast.


*

Gdziekolwiek staniemy na dźwięk syren obwieszczających 65. rocznicę godziny "W", pamiętajmy, że to my odpowiadamy za ów depozyt, który pozostawili Bohaterowie. Tylko od nas zależy, co stanie się z dziedzictwem niepokonanego dowódcy Reduty Witolda - Najwspanialszego Bastionu Warszawy.




-

Brak komentarzy: